Zawód księgowej w dzisiejszych czasach zdominowany jest
przez kobiety. Nie często spotyka się mężczyzn – księgowych. W większości biur
rachunkowych i działów księgowości pracują kobiety. Ale czy zawsze tak było?
Otóż nie. Niektórzy historycy uważają, że pierwsze zapisy księgowe mogą sięgać
nawet czasów starożytnej Babilonii,
Egiptu, Grecji oraz Rzymu. Przełom nastąpił w związku z ożywieniem handlu włoskich
miast, kiedy to w 1494 roku wenecki kupiec, Luka Pacioli, wydał traktat o
rachunkowości pt. Summa de Arithmetica, Geometria, Proportioni et
Proportionalità (Zasady arytmetyki, geometrii, proporcji i proporcjonalności). Dzieło
przedstawiło w sposób naukowy i usystematyzowany nie tylko zasady podwójnego zapisu, ale również opracowania inwentaryzacji, rachunku zysków i
strat, zestawienia
obrotów i sald oraz bilansu.
Pomimo postępu nauki i technik komputerowych, zasada podwójnego zapisu
przetrwała do dziś.
Do Polski księgowość została sprowadzona przez niemieckich
kupców, dlatego też pierwsze księgi handlowe w XV w. były prowadzone w języku
niemieckim. Dopiero w XVI w. w wyniku polonizacji rodzin kupieckich, księgi
zaczęto prowadzić w języku polskim. Dużą, a może nawet najważniejszą rolę w
rozwój księgowości w Polsce, odegrał Gdańsk, ze względu na swoją kupiecką
historię. To właśnie w Gdańsku powstało opracowanie Sebastiana Gamersfeldera
pt. "Buchhaltung durch zwei Bücher nach Italienischer Art und Weise",
które prezentowało prowadzenie księgowości przy wykorzystaniu dwóch kont i włoskiej
metody podwójnego zapisu. Przez długi okres, bo aż do końca XVIII wieku
podręczniki z Gdańska były jedynymi wykorzystywanymi w Polsce opracowaniami z
zakresu księgowości.
Przez wiele kolejnych lat, w dalszym
ciągu mężczyźni dominowali w księgowości. Ale w związku z nieustannym rozwojem
gospodarki, przemysłu, coraz większymi obowiązkami w sprawozdawczości,
komputeryzacji, zawód ten został przejęty przez kobiety. W księgowości trzeba
być dobrze zorganizowanym, systematycznym, dociekliwym. Gdy byłam na kursie w
Stowarzyszeniu Księgowych w Polsce, to na 40 osobową grupę było tylko dwóch chłopaków,
również na studiach z rachunkowości mieliśmy tylko kilku chłopaków w grupie, więc
ciężko jest trafić na mężczyznę w księgowości. Ja akurat pracuję w dwuosobowym
dziale księgowości, z czego jedną osobą jest właśnie mężczyzna. Chociaż nie
zawsze się zgadzamy w każdej kwestii, to wydaje mi się, że tworzymy całkiem
zgrany zespół. A jak jest u Was?
Źródło:
http://edu.pjwstk.edu.pl/wyklady/rpg/scb/index04.html
https://www.skwp.poznan.pl/stowarzyszenie/stowarzyszenie-ksiegowych-w-polsce-oddzial-wielkopolski-w-poznaniu/historia-skwp
Komentarze
Prześlij komentarz